Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Zaledwie miesiąc temu swe podwoje otworzyła Czekoladowa Willa, a jej właściciele już spieszą z kolejną nowością – tym razem są to wyjątkowe kursy dla dzieci i młodzieży.
Czekoladowa Willa to Łukasz i Marcin Młynarski oraz Sylwia Teter.
Wspólnie wpadli na pomysł by do Lublina sprowadzić wyjątkową czekoladę. Wyjątkową, bo w jakości spotykanej dotychczas tylko w Belgii. Zamiast oleju palmowego jest masło kakaowe oraz ponad 70% kakao. Jest wiec nie tylko smacznie, ale i zdrowo.
W ich lokalu przy ul. Grodzkiej 1 można podglądać, jak ręcznie wyrabiane są smakołyki oferowane w Czekoladowej Willi.
a smakołyki też są wyjątkowe, bo oprócz czekolad do picia, czy czekolad w wielu smakach i z wieloma dodatkami są też ciasteczka flødebolle.
– To produkt jedyny w Polsce – chwalą się właściciele kawiarni. – Produkujemy ciasteczka w wielu smakach np. malina z białą czekoladą, czy kokos w czarnej czekoladzie. Czymś wyjątkowym, bo niespotykanym na polskim rynku jest jednak smak lakrids, czyli lekko słodko-słony i zalany białą czekoladą.
Właściciele pochodzą z Zakrzówka koło Kraśnika. I to właśnie pochodzące stamtąd dzieci postanowili zaprosić na pierwsze warsztaty.
- Długo pracowaliśmy nad stworzeniem ciekawej oferty – przyznaje Sylwia Teter. – Zaczynamy od oprowadzenia po lokalu i opowieści o historii czekolady i wielu związanych z nią ciekawostkach. Okazuje się, że czekoladę kochają wszyscy, ale niewiele osób wie, jak bardzo fantastyczna jest jej historia. Kolejnym etapem jest pokazanie dzieciom prawdziwego owocu kakaowca i wyjaśnienie procesu "od ziarenka do czekolady".
Nie może też zabraknąć degustacji pitnej czekolady oraz fontanny z owocami, od której uczestników spotkania nie sposób wręcz oderwać. Decydują się na to zachęceni możliwością podglądania, jak powstaje ciasto oraz warsztatami.
- Dzieci wyposażone w specjalny sprzęt do robienia Flødebolle najpierw podglądają produkcję i dowiadują się, jak powstaje ciastko. Potem pod naszym okiem robią Flødebolle, polewają je wybraną czekoladą i upiększając różnymi posypkami – opowiadają Młynarscy. – Oczywiście każdy może zabrać ciastka ze sobą do domu.
- To była wspaniała zabawa – śmieje się Ewelina, uczestniczka pierwszych warsztatów. – Bardzo lubię czekoladę i ciągle ją jem, ale ta smakowała jakoś inaczej. Była taka jakby bardziej czekoladowa. Pycha!
- Wcześniej nie zastanawiałem się jak powstaje czekolada. Nie wiedziałem, że z rośliny. Ciekawe jest jak ludzie wymyślili, jak można ją jeść. – dodaje Maciek.
Dzieci bawią się w 10-osobowych grupach.
Koszt warsztatów 35 zł.
Zapisy ogłaszane są na początku każdego miesiąca na stornie facebookowej „Czekoladowa Willa”.
Kawiarnia mieści się przy ul. Grodzkiej 1 na lubelskim Starym Mieście.
